top of page
Zdjęcie autoraWiesław Pietruszak

Norwid ciągle aktualny„Gorzki to chleb jest polskość”

W roku 2021 będziemy obchodzić 200 rocznicę urodzin jednego z największych myślicieli XIX wieku i jednocześnie genialnego poety Cypriana Kamila Norwida. Ten wielki romantyk, niesłusznie w pewnym okresie skazany na zapomnienie, napisał: „Jestem z narodu, w którym od lat blisko stu każda książka wychodzi za późno, a każdy czyn za wcześnie.” Stowarzyszenie „Sauerianum” zorganizuje koncerty z udziałem znakomitych artystów poświęcone poecie. Otrzymaliśmy wsparcie z Fundacji PZU, która od lat docenia takie niszowe projekty.

Stowarzyszenie Miłośników Muzyki Organowej i Kameralnej „Sauerianum” od ponad ćwierćwiecza pielęgnuje to, co w polskiej kulturze jest niezwykle wartościowe, a jednocześnie nieznane lub mało znane. Nie inaczej będzie w roku bieżącym. Przy okazji koncertów, jakie usłyszą melomani Drezdenka w sierpniu, jeden będzie poświęcony pamięci czwartego wieszcza, którego nie bez przyczyny Jan Paweł II nazwał największym poetą chrześcijaństwa. Niewątpliwie poglądy Cypriana Kamila Norwida, choć wygłaszane niemal 100 lat przed Soborem Watykańskim II, mocno korespondują z tezami tego soboru. Co ciekawe w tamtym czasie, gdy kolejni papieże potępili oba zrywy powstańcze Polaków ( Powstanie Listopadowe i Powstanie Styczniowe), dwóch poetów ( Mickiewicz i Słowacki) oburzyło się na te wypowiedzi (drugiego powstania nie dożyli). Zupełnie inaczej opinię papieża zinterpretował Norwid. Był człowiekiem głęboko wierzącym.

W trakcie koncertu poświęconemu wybitnemu poecie przypomnimy myśli wieszcza, jakże dziś aktualne, a także dzięki poszukiwaniom pana Jarosława Bręka po raz pierwszy w Polsce usłyszymy pieśni do wierszy Norwida, który - o czym pisałem wcześniej - długo był kompletnie zapomniany, a jeszcze do połowy lat sześćdziesiątych XX wieku nie za bardzo popularny. Historia przywracania Polakom pamięci wybitnego poety i myśliciela też jest niezwykle pouczająca. Kiedy w okresie międzywojennym Zenon Przesmycki pracował jako jeden z pierwszych nad utworami Cypriana Kamila Norwida tłumaczono, że to poeta zbyt trudny i że nie ma sensu pokazywać go szerszej publiczności, gdyż Polacy nie są w stanie zrozumieć jego poezji. Ciekawe myślenie w kraju, w którym w tym czasie Stefan Banach tworzył przestrzenie Banacha, a słynna Lwowska Szkoła Matematyczna budowała takie konstrukcje matematyczne, które pojąć mogą zaledwie nieliczni. A jednak z dokonań tych matematyków jesteśmy dumni. Nie inaczej jest z poezją. Niewątpliwie poezja Norwida wymaga czytelnika wyjątkowego. Także myśl społeczna i polityczna wieszcza wykraczała poza epokę, w której przyszło jemu żyć.

Kiedy przeglądamy teksty polskich myślicieli XIX wieku, to wyraźnie pokutuje brak uczelni wyższych na naszym ziemiach. Nie piszę w kraju, gdyż jako byt polityczny nie istnieliśmy. Co ciekawe przez wiele lat w muzyce nie pojawiały się także pieśni i opery do utworów Norwida czy Słowackiego. Tu należy wytłumaczyć, że na ziemiach polskich po Powstaniu Listopadowym, a potem po Powstaniu Styczniowym przez dziesięciolecia trwał stan wojenny i cenzura. Tomiki wspomnianego Słowackiego za jego życia dochodziły w ilości nie większej niż 10 sztuk. Jeszcze gorzej było z Norwidem. Jego poezja ledwie zakreślała krąg znajomych. Stąd w literaturze muzycznej do połowy XX wieku nie ma pieśni do słów tego poety, poza kilkoma Ludomira Różyckiego. Dopiero w latach siedemdziesiątych wielu pieśniarzy przypomniało czwartego wieszcza. Wśród nich należy wymienić Czesława Niemena, Budkę Suflera, Przemysława Gintrowskiego czy Wandę Warską. W drugiej połowie XX wieku muzykę do utworów Norwida napisali najwybitniejsi współcześni kompozytorzy: Krzysztof Penderecki i Mikołaj Górecki. Poezja Norwida towarzyszyła w roku 1980 otwarciu pomnika Katyńskiego na Powązkach w Warszawie, a niezwykle przejmujący wiersz recytował tak, że wbijało ludzi w ziemię, Daniel Olbrychski. Potem w stanie wojennym często wracaliśmy do kolejnych tekstów poety. Zwłaszcza do jego listów, w których zawierał myśli ciągle aktualne. I do tych listów będę wracał przypominając sylwetkę i myśl Cypriana Kamila Norwida, poety, z którego powinniśmy być dumni na wieki. Na ten koncert zapraszam wybitnych artystów: Celinę Kotz, Jarosława Bręka i Piotra Szychowskiego. Nasz projekt złożony do Fundacji PZU przeszedł pozytywną weryfikację, więc koncerty „norwidowskie” usłyszymy w następujących miejscowościach: Drezdenko, Krzyż Wlkp., Międzyrzecz i Sieraków.








Comments


bottom of page