Festiwal Muzyki Kameralnej im. Jarosława Bręka od początku ma wierną widownię. Czasami przyjeżdżają goście szczególni. Na koncercie pana Krzysztofa Bączyka pojawili się Jego rodzice i chyba sporo znajomych z Poznania. Z Gorzowa Wlkp. przyjechała moja koleżanka z chóru akademickiego UAM i po 50 latach dowiedziałem się, że studiowała z Danusią Ciesielską na filologii polskiej oraz że pisały obie pracę u tego samego promotora. Po 50 latach!!! Że też nigdy wcześniej nie zgadaliśmy się.
Dla mnie niezwykle wzruszające było spotkanie z Ewą Ostrowską, która kilka dekad śpiewała w Teatrze Wielkim w Łodzi. Ileśmy wieczorów z Nią przegadali. Piszę w liczbie mnogiej, bo przyjaźnimy się od liceum, a potem wspólnie z moją Ewą.
Na zdjęciach poniżej Ewa gratuluje panu Krzysztofowi Bączykowi, a na drugim trochę pochwaliłem się przy oglądaniu kroniki festiwali. Przy okazji wspomnieliśmy koncert przed ponad 30 lat, gdy Ewa śpiewała z Władkiem Podsiadło. Ona chyba już wtedy czuła, że coś takiego będę w Drezdenku robił. Zawsze była dla mnie inspiracją, bo koleżanki ze szkoły są najlepszym wsparciem.
Comments